Jeżeli starasz się wydłużyć swój średni czas stosunku to powinieneś skupić się na mięśniach dna miednicy. Ich niekontrolowany skurcz poprzedza orgazm.
Sam wytrysk możesz spróbować opóźniać poprzez delikatne ściśnięcie i pociągnięcie w dół worka mosznowego.
Pamiętaj, aby nie uciskać samych jąder, a miejsce, w którym łączą się moszna z penisem.
Misjonarz to nie synonim nudy. Wykorzystaj tę pozycję, aby docierać głębiej i imponować bardziej.
Wystarczy, że oprzesz nogi partnerki na swoich ramionach.
Ten prosty zabieg skróci jej kanał pochwy i sprawi wrażenie większego penisa.
Pragniesz nowych doznań? Poproś partnerkę, aby podczas kolejnej gry wstępnej owinęła Twojego penisa naszyjnikiem z korali. Zróżnicowany nacisk wytwarzany podczas stymulacji góra-dół to zupełnie nowy rodzaj przyjemności.
Jeżeli Twoja partnerka skarży się na gorzki smak nasienia, spróbuj pić sok z ananasa. Kilku tygodniowa kuracja powinna zmienić smak spermy.
Ananasową dietę dobrze jest wspierać zdrowym stylem życia, ograniczającym używki oraz spożywanie tłustego mięsa.
Gra wstępna nie lubi przerwy na stanik. Na szczęście jest na to sposób – rozpinanie biustonosza jednorącz.
Złap materiał dookoła zapięcia dwoma palcami, ściśnij zbliżając je do siebie i wypchnij zapięcie do góry.
Voilà piersi są wolne i gotowe do zabawy.
Wykluczenie jednego zmysłu powoduje wyostrzenie pozostałych.
Wykorzystaj to podczas Waszych zbliżeń, zawiązując jej oczy lub nakładając słuchawki na uszy.
Gwarantujemy, że wszystkie czynności, które wykonasz będą dla niej intensywniejsze.
Szykujesz dla niej romantyczną kolację? Nie zapomnij o afrodyzjakach.
Dania składające się z owoców morza lub zawierające kawior to składniki, które jeszcze przed grą wstępną podniosą libido Twojej partnerki.
Zostań odkrywcą jak Vasco da G i zapewnij swojej partnerce maksymalne doznania.
Co prawda odnalezienie punkt G nie jest wcale proste, ale jak już uda Ci się odnaleźć to niewielkie zgrubienie na przedniej ściance pochwy, Twoja partnerka będzie Ci bardzo wdzięczna.